sobota, 14 czerwca 2014

| 5 | - Astronomia

Zainteresowania są dla aspów tym, czym znajomości z innymi osobami dla neurotypowych ludzi. Mogą mieć charakter od przelotnej fascynacji do przyjaźni na całe życie. U mnie przykładem tego ostatniego jest ciągnąca się od moich najmłodszych lat miłość do astronomii.

Nie odziedziczyłem tego zainteresowania po nikim. Zaczęło się chyba od książki "Czas i przestrzeń", którą uwielbiałem czytać wiele razy od deski do deski w wieku 6-7 lat. Wielu z przedstawionych w niej pojęć i zagadnień nie rozumiałem, ale na pewno rozbudziła ona moją ciekawość.

Astronomia jest dziedziną bardzo szeroką, ale nie wydaje mi się, żebym się specjalizował w jakiejś konkretnej gałęzi. Interesuje mnie zarówno jej matematyczna strona, jak i czynne prowadzenie obserwacji zjawisk astronomicznych. Bardziej zaawansowane aspekty teoretyczne, jak np. geometrię sferyczną i równania ruchu ciał niebieskich zacząłem ogarniać dopiero na studiach, natomiast w niebo gapiłem się już od dziecka. Z moich bardzo wczesnych obserwacji (w wieku 7-8 lat) pamiętam między innymi częściowe zaćmienie Słońca 12 października 1996 r. i całkowite zaćmienie Księżyca 16 września 1997 r.

Zdecydowanie bardziej na serio zainteresowałem się astronomią po zakupie dużej lornetki w 2008 roku. Większość pogodnych nocy w kolejnym roku spędziłem na poznawaniu nieba i oglądaniu obiektów, których nie byłem w stanie dojrzeć w mniejszym sprzęcie. Od tego czasu kupiłem jeszcze dwa teleskopy i masę sprzętu fotograficznego, który posiadam do dzisiaj.

Poza tym w astronomii podoba mi się możliwość łączenia jej z moimi innymi zainteresowaniami. Przykładowo, napisałem sobie własny program do obróbki zdjęć nieba. Na studiach mój każdy indywidualny projekt zaliczeniowy miał coś wspólnego z astronomią. Kiedyś na przykład wymyśliłem nową metodę obliczania czasów zaćmień Słońca, wydajniejszą od tych spotykanych w literaturze. Również moje zdolności w dziedzinie elektroniki potrafię przełożyć na astronomię, konstruując na przykład automatyczny odrośnik optyki, bardzo przydatny w wypadku obserwacji w warunkach dużej wilgotności.

Na koniec przepraszam za długi czas oczekiwania na nowego posta na blożku. W poniedziałek i wczoraj miałem egzaminy na prawo jazdy (teoretyczny i praktyczny - oczywiście oba zdane za pierwszym razem), więc musiałem na chwilkę odłożyć inne obowiązki ◕‿◕

Ś.

1 komentarz:

  1. Witajcie. Czytam waszego bloga. Cieszę się Waszym szczęściem bo pokazujecie ZA z nieco innej strony. Temat związków dotychczas był tematem tabu. A przecież aspiki są też w końcu ludźmi. Chcą kochać, być kochanymi i docenianymi przez kogoś. Chciałbym przeczytać o tym, jak się poznaliście i jak przeżyliście te sześć lat. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń