środa, 24 grudnia 2014

| 22 | - Pięknobestioświęta

Podczas przedświątecznych porządków, gdy usiadłam na chwilę w fotelu, by złapać oddech, usłyszałam dziwny szelest, jakby dobiegający z wysoka, spod samego dachu. Gdy podniosłam głowę, ujrzałam Bestię, zwiniętą w kłębek i śpiącą na pudle stojącym na najwyższej szafie w moim pokoju. 

Pomyślałam: "Jak bardzo jej czasem zazdroszczę".

W dni takie jak Boże Narodzenie, jak zresztą w większość uroczystych dni, czuję się z reguły obco. Ponieważ żyję na tym świecie nie od dziś, wiem dobrze, czego oczekują ode mnie inni, jak powinien wyglądać mój wkład w przygotowania do świąt, jakie życzenia komu złożyć i jak się zachowywać. Odczuwam jednak przede wszystkim niepokój i stres - stresują mnie ładne, drażniące mnie fakturami i zapachami ciuchy, nerwowa bieganina, drobne zmiany (odkąd pamiętam, zawsze był tamten obrus w dzwoneczki! Zawsze używaliśmy innej zastawy!) i rozdźwięk pomiędzy moimi uczuciami a uczuciami moich bliskich. Lubię smaki świątecznych potraw i zapachy ciast, ubieranie choinki, a nade wszystko uwielbiam wysyłać pocztówki i obdarowywać innych upominkami, ale nigdy nie czułam w sobie prawdziwej, szczerej wiary w Boga i wiem, że to się raczej nie zmieni, nie potrafię wierzyć. Mam świadomość, że nie doświadczam tego, co ludzie wokół mnie czują, i jestem z tym sama. Uśmiecham się i tak dalej, ponieważ nie chcę sprawiać nikomu przykrości czy przysparzać zmartwień... W głębi duszy czuję jednak, że najbardziej chciałabym móc wreszcie zamknąć się w swoim pokoju, wleźć pod ulubiony pomarańczowy koc i poczytać książkę, wyciszyć się, skoro już mam wolne od codziennych zajęć. 

A wiecie, że swoją pierwszą książkę z baśnią o Pięknej i Bestii, którą uwielbiam, znalazłam właśnie pod choinką? Miałam wtedy bodajże pięć lat.

R.





Czytelniku!
Jeśli lubisz święta Bożego Narodzenia, życzymy Ci z grubsza tego samego, co wszyscy: aby były one dla Ciebie czasem przepełnionym ciepłą, rodzinną atmosferą, spędzonym w dobrym zdrowiu i dobrym nastroju. Abyś poczuł to, co właśnie dla Ciebie jest wtedy najważniejsze, swoją własną magię świąt.
Jeśli natomiast święta są dla Ciebie źródłem stresu - przede wszystkim życzymy Ci, abyś odnalazł w te dni czas lub miejsce, gdy będziesz potrafił naprawdę się zrelaksować. Nieważne, czy stresuje Cię nadmiar bodźców, atmosfera dookoła, zachowanie innych czy po prostu z jakichś powodów nie lubisz świąt - życzymy Ci świętego... eee, świątecznego spokoju, spokoju i jeszcze raz spokoju.

B. & R. & Ś.